Pozdrawiam wszystkich!
Po przerwie od mojego ostatniego wpisu chcę przedstawić co robiłam przez ten czas. Dzięki zaangażowaniu moich rodziców w marcu skorzystałam z usług oddziału rehabilitacyjnego Szpitala Uniwersyteckiego im. dr. Antoniego Jurasza w Bydgoszczy. Po powrocie do domu korzystam w dalszym ciągu z pomocy osób drugich: cioci Basi, Pani Bożenki oraz rehabilitantek Pani Niny i Moniki. Są to wspaniali ludzie oddani mojej osobie bez których bym sobie nie poradziła. Dzięki tym osobom łatwiej jest mi się zmagać z trudnościami przychodzącymi każdego dnia. Trudnościami fizycznymi są: kąpiel, ubieranie, pomoc w posiłkach oraz wiele innych czynności które wykonuje osoba sprawna. Codzienne zajęcia rehabilitacyjne, które wykonuję w domu sprawiają mi wielki ból i cierpienie lecz wiem, że muszę podołać z tą trudną pracą – duże wsparcie psychiczne mam ze strony swoich Pań rehabilitantek. Moją motywacją do ćwiczeń jest wiara w to, że w przyszłości będę sprawniejsza i mniej uzależniona od osób drugich.
W maju przebywałam w ośrodku rehabilitacyjnym w Stargardzie Szczecińskim. Od początku czerwca przebywam w domu oczekując na kolejny turnus rehabilitacyjny. Bardzo pragnę wyjechać na turnus rehabilitacyjny do miejscowości Chłopy k/ Mielna ale to jest tylko chyba moje marzenie, gdyż pobyt na takim turnusie kosztuje 13 tysięcy zł.
Dziękuję wszystkim osobom którzy przekazali 1% podatku na moje konto rehabilitacyjne oraz wszystkim tym którzy wspierają i pomagają w inny sposób.