W miesiącu marcu byłam cztery tygodnie na rehabilitacji w Bornem Sulinowie. Podczas pobytu miałam intensywne zajecia z rehabilitantami oraz zabiegi z fizykoterapii, hydroterapii i kinezyterapii. Uczestniczyłam także
w terapiach zajęciowych na których wykonywałam rękodzieła – były to ciekawe warsztaty /nawet i ja coś wykonałam moją jedną sprawną lewą ręką/.
Turnusy rehabilitacyjne są dla mnnie bardzo wskazane i jednocześnie potrzebne. Po każdym pobycie odczuwam zmianę, która sprawia ze staję się bardziej silniejsza i gotowa do jeszcze większej pracy nad usprawnianiem swojego ciała.
W ośrodku poznałam wielu ciekawych i miłych ludzi, którzy też zmagają się z chorobami i nie poddają się.
Pozdrawiam Wszystkich uczesników turnusu – mam nadzieję że jeszcze się spotkamy.
Dziękuję za pomoc osobom, którzy wspierają mnie i przyczyniają się do moich wyjazdów na turnusy. Na dzień dzisiejszy żaden ośrodek refundowany przez NFOZ nie chce mnie przyjąć – gdyż wymagam opieki całodobowej (chociaż ośrodki w Stargardzie i Bydgoszczy przyjęły mnie bez problemu). Jedynym miejscem, w którym przyjmują takie osoby jak ja, jest Borne Sulinowo. Niestety jest to turnus, za który muszę płacić 100% kosztów pobytu – ponieważ są tam przyjmowane osoby chore na stwardnienie rozsiane. Rehabilitacja w tym ośrodku jest na bardzo dobrym poziomie, opieka pielęgniarska i medyczna fachowa /bardzo miły personel /.
Pozdrawiam bardzo mile i serdecznie.
Paula