Nadeszła jesień a wraz z nią zmiana pogody. Dni są zimne i krótsze. Nie sprzyja mi aura na dłuższym przesiadywaniu na dworze tak jak latem jednak gdy jest słoneczny i mroźny dzień to wychodzę na powietrze. Przebywam na podwórko przed domem albo idę z mamą na krótki spacer. Łapię z promieni słonecznych witaminę D 🙂 .
Oczywiście mama ubiera mnie ciepło żebym się nie przeziębiła, ponieważ mam małą odporność i muszę uważać na swoje zdrowie.
Na spacerze zrobiłam zdjęcie drzewa bez liści ale czerwone jabłka jeszcze wiszą na gałązkach ślicznie to wygląda 🙂
Święta Bożego Narodzenia zbliżają się i przy tej okazji postanowiłam dla zajęcia sobie czasu zrobić kilka choinek z piórek. Taką metodę rękodzieła nauczyłam się w szpitalu w Bydgoszczy kiedy byłam na rehabilitacji. Na zajęciach terapii ręki pani robiła stożek z papieru a ja jedną ręką przyklejałam kolorowe pióra jedno po drugim piętrami. Od tamtego czasu zrobiłam już kilka sztuk w domu.
Jest to dla mnie bardzo pracochłonna praca i wymagająca dużo cierpliwości. W robieniu choinek wkładam dużo serca bo chcę żeby wszystko było starannie wykonane i wyglądało ślicznie. Stożek robi mi mama a piórka przyklejam sama jedną sprawną lewą ręką. Po wyschnięciu piórek w kolejnym dniu dekoruję całość kolorowymi gwiazdkami i cekinami .
Na fotkach przedstawiam jak wykonywałam choinkę 🙂
Mam nadzieję, że podoba Wam się moja choinka.
Pozdrawiam Paulina